piątek, 2 stycznia 2015

Week 4 (until Xmas)

Tydzień 4 potraktuję umownie od ostatniego wpisu do Świąt - Święta otrzymają osobny wpis :)

Korek terapeutyczny... czyli po wizycie u psychologa, z głową pełną przemyśleń, kubkiem wciąż gorącej herbaty i nastrojowym warszawskim deszczykiem!
Czytamy, oczywiście

Aaalways aaawesome <3 :*

Hungarian gifts from Nora - so tasty!
Znów intensywny sezon na planszówki!
Na zdjęciu Magnum Sal.


Shake'i: banan+nutella, peanut butter... Wohoo!

Multitasker od urodzenia (zabawa ręką i nogą na raz) :) Postępy co dzień!

piątek, 19 grudnia 2014

Week 3

Tydzień trzeci za mną. Zdjęć co nie miara :)

Zima była przez chwilę, i było ładnie.



Pierniczyliśmy...



...i łańcuchowaliśmy.



Do tego małe radości:

 - nowa piękna pieluszka z odzysku :)
- pancakes z syropem klonowym
 - intensywna zabawa (?) z Lalą Anią
- dzidzia się turla na wszystkie strony :)
 - i pełza, i się okręca na wszystkie strony
A na koniec - wizyta w Sejmie RP :)



środa, 10 grudnia 2014

Week 2

Halo, halo.
Stanowczo nie wyrabiam z dziennym postowaniem. Dlatego postanowiłam sprawdzić, jak zadziała rutyna tygodniowa :) Tak czy inaczej, nie chcę rezygnować z moich radości!
Uznajmy, że dni 1-6 to był Week 1. Zapraszam do obejrzenia drugiego tygodnia...

Porcja zdrowia - świeży sok warzywno-owocowy i acerola, do tego prezent od Kolebki Natury. Jednym słowem - owocna wizyta na BioBazarze!

 Nowe Nelowe Zdobycze

 WEŹSIĘ i bursztynowe korale w użyciu

Tata też czasem nosi. Dziecię oczywiście w ruchu, a tata wedle życzenia ocenzurowany ;)

Wędrówki (nie, nie kładę dziecka na kafelkach. Tak, kładę dziecko na dywaniku łazienkowym).

Leczę się - czyli jaglanka z jabłkiem, migdałami i cynamonem <3

Nadzwyczaj udane domowe spienianie sojowego mleka ;)

No i - Stasiowe szóste urodziny!




środa, 3 grudnia 2014

New Day 6

Spacer na "warszawskiej wsi" w towarzystwie mrozu, bezchmurnego nieba i zachodzącego słońca. Pięknie. Nawet dym z komina wyglądał nad wyraz malowniczo...



New Day 5

Dnia piątego ubrałyśmy się w OBA nasze babywearingowe ciuchy i zakutane w polar i kurtkę dla dwojga wyruszyłyśmy w świat. Było CIEPŁO!

A po południu upiekłyśmy ciasto dyniowe... Wyszło, cóż, PYSZNE :)




New Day 4

(Uwaga na wstępie: to, że nie publikuję codziennie, nie znaczy, że nie uwieczniam :) Publikuję po kilka za jednym zamachem, bo zwykle niestety nie mam czasu na regularne wchodzenie na bloga - albo, cóż, zasypiam!)

Dzień 4 pod znakiem nieustającego zachwytu nad kruchością i siłą kryjącą się w tym jednym, małym-wielkim ciałku! Ta osóbka to źródło całej gamy codziennych uczuć, emocji, wrażeń, historii. Tak wiele się uczę...


piątek, 28 listopada 2014

New Day 3

Kiedy tata bawi się z córką...


...i kiedy w listopadzie mam gotowych sporo prezentów...


...jest spoko! :)


czwartek, 27 listopada 2014

New Day 2

Przy drugim dziecku mam już całą wiedzę i odwagę (?), aby stosować prawie wyłącznie naturalne składniki w pielęgnacji. Choć teraz myślę, że odwagi wymaga raczej raczenie skóry dziecka chemikaliami ze zwykłych kremów "dla dzieci"... Myjemy się wodą, co kilka dni ze 100% naturalnym mydłem (różnie: marsylskie, oliwkowe, glicerynowe), smarujemy się olejem z migdałów i olejem kokosowym (nowość u nas!), na wiatr, mróz, słońce mamy czyste nierafinowane masło shea (karite), podrażniona pupa w mig leczy się za pomocą powietrza i maści nagietkowej, a wysypka znika po kąpieli w krochmalu.

Naturalnie :)


New Day 1

No to umówmy się, że zapomnimy, że nie pisałam, i zaczniemy od nowa ;) druga setka, od początku, czas start! Postaram się codziennie, ale wiecie, jak to jest... Jednak 100 happy days daje tyle radości, że warto się starać. Bierzcie ze mnie przykład!

Dziś - 1 - SAMOTNA wyprawa autostradą do fryzjera. Fancy mama (tylko jakość słaba) ;)


I wspominkowe - ku pamięci - bo oczu nie mogę oderwać - z ostatnich dni...




środa, 10 września 2014

Dni ostatnie, dni szalone

Jutro nasza wspaniała Córka kończy MIESIĄC (to już miesiąc?!). Z tej okazji mini-foto-relacja w temacie minionego szalonego miesiąca (KLIK na zdjęciu żeby powiększyć. Powstawiane chaotycznie, proszę o wybaczenie). I postaram się jakoś wrócić do regularnych happy days...

Pierwsza kawka z Nelą

 Powrót do buli! :)





Nasza trzecia rocznica drugiego ślubu :)