(Uwaga na wstępie: to, że nie publikuję codziennie, nie znaczy, że nie uwieczniam :) Publikuję po kilka za jednym zamachem, bo zwykle niestety nie mam czasu na regularne wchodzenie na bloga - albo, cóż, zasypiam!)
Dzień 4 pod znakiem nieustającego zachwytu nad kruchością i siłą kryjącą się w tym jednym, małym-wielkim ciałku! Ta osóbka to źródło całej gamy codziennych uczuć, emocji, wrażeń, historii. Tak wiele się uczę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz